Autor |
Wiadomość |
<
Humor
~
Kawały
|
|
Wysłany:
Nie 18:23, 11 Lut 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nowy ksiądz byl spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnic.I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze (a nawet lepiej) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list
DROGI BRACIE
-Następnym razem dolóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki
-Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "kurwa mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t"
-Nie wolno na Judasz mówic "ten skurwysyn"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12
-Jest 12 apostołów a nie 10
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu
-Inicjatywa aby ludze klaskali była imponujaca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą
-Jezusa ukrzyżowli, a nie zajebali
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja,
Biskup.
-I w końcu Jezus byl pasterzem a nie pierdolonym domokrążcą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 23:53, 12 Lut 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TG
|
|
Rozmowa dwóch studentów:
- Przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?
- To trzeba było przeczytać?
- Tak, na dzisiaj.
- Kur***, a ja przepisałem...
----------------
Pijani studenci podchodzą do taksówkarza:
- Panie kochany, zawieziesz nas pan do akademika za dychę?
- Coście, zwariowali? Nie opłaca się!
- A za trzy, cztery?
- Dobra, wsiadajcie.
Podjeżdżają pod akademik.
- Jesteśmy na miejscu - mówi taksówkarz.
Jeden ze studentów odwraca się do kolegów i mówi:
- No to chłopaki trzy, czteeery...
- Dzięęęękuuuuujeeeemyyy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:44, 18 Lut 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców.
Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie. Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie. Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem:
-Wiesz o czym już całkiem zapomniałem?
-O czym?
-O seksie.
-Ty stary pierniku! Nie stanąłby ci nawet gdybyś miał przyłożony pistolet do głowy!
-Wiem ale było by miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce.
I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego fi**ka do ręki. Od tego czas co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać. Znalazła Henryka w najdalszym kacie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89-letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach:
-Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
-Parkinsona...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:47, 18 Lut 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wpada facet do apteki i krzyczy:
-Ludzie! Przepuście mnie bez kolejki! Tam człowiek leży i czeka!
Ludzie poruszeni przepuścili, facet podbiega do okienka i krzyczy:
-Dwie prezerwatywy proszę...
Nowożeńcy w Paryżu:
-Kochanie, idziemy najpierw do łóżka czy na wieżę Eiffla?
-Do łóżka skarbie. Wieża postoi zdecydowanie dłużej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:42, 01 Mar 2007
|
|
|
członek zewnętrznej parti
|
|
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka
|
|
chcecie kawał... to wpiszcie na google
kutas
...niezły kawał ktoś zrobił <lol>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:50, 04 Mar 2007
|
|
|
członek zewnętrznej parti
|
|
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka
|
|
Żyła sobie dziewczyna.
Miała rzadkie, tłuste włosy, dużego zeza, wielki nos, cienkie usta, szerokie ramiona, chude ręce, małe piersi, duży brzuch i krzywe, owłosione nogi.
Można ją było nazwać nieładną dziewczyną, gdyby nie jej uśmiech...
Uśmiech robił z niej kajmana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:31, 12 Mar 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Rozmowa dwóch kumpli:
- Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze 2 razy pobili?
- Nie, a dlaczego?
- Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
- A drugi raz?
- To był Sagem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:13, 14 Mar 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza roga
|
|
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio.
- Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko.
- A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:00, 14 Mar 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK
|
|
obrzydliwi jesteście. i monotematyczni jeszcze;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 12:22, 15 Mar 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza roga
|
|
Monotematyczni to sobie wypraszam, ale obrzydliwi owszem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:29, 15 Mar 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK
|
|
jak to nie monotematyczni przecież tylko Wam seks w głowie;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:29, 15 Mar 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza roga
|
|
oj nieprawda...mi jeszcze jedzenie i strzelanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:06, 29 Mar 2007
|
|
|
członek zewnętrznej parti
|
|
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry
|
|
Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem wiec poszedł do lekarza. Zapytał co ma zrobić, żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził:
- Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć.
Więc facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet startowy (starter), który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera. Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do domu. W domu zastał żonę czekająca nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł że zaraz dojdzie, wiec wystrzelił żeby się przestraszyć. Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak było?
Facet na to:
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz, odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:16, 03 Kwi 2007
|
|
|
członek zewnętrznej parti
|
|
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka
|
|
- Muszę ci się do czegoś przyznać...
- Wal śmiało!
- Spałem z twoja żoną.
- To ci współczuję, ja z twoją nie zmrużyłem oka przez całą noc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:08, 10 Kwi 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK
|
|
Idą przez las: zajączek, wilk i niedźwiedź. Patrzą, a tu stoi konserwa przepysznymi brzoskwinkami w zalewie. Niestety, puszka jest zamknięta. Wilk i niedźwiedź mówią do zajączka: Skocz do swojego domku i przynieś otwieracz, jesteś przecież taki szybki!. Ale zajączek mówi: Nie, bo jak mnie nie nie będzie to jakoś otworzycie i wszystko zjecie!. Oni odpowiedzieli, że nie zjedzą, więc zajączek pokicał. Wilk i nidżwiedż siedzą na polanie dzień, tydzień, miesiąc, pół roku... Po roku wilk mówi do niedżwiedżia: Zajączek coś długo nie przychodzi.Musimy otworzyć w jakiś sposób tę puszkę, bo inaczej się zepsuje! Zaczynają się mocować z puszką. Wtem zza krzaków wybiega zajączek i krzyczy: Ej!... Bo nie pójdę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|