Autor |
Wiadomość |
<
Humor
~
Kawały
|
|
Wysłany:
Pon 18:17, 10 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów
|
|
Hrabia i Hrabina mieli zamiar wyjść wieczorem na bankiet. Obwieścili lokajowi,Janowi,że zostaje sam na całą noc. Pojechali. Jednak po godzinie Hrabina ze względu na migrenę wróciła do domu,a Hrabi został nadal na przyjęciu.
Hrabina wchodzi do domu,omiata Jana wzrokiem i każe mu iść za sobą do sypialni. A tam...
-Janie,zdejmij sukienkę!
Jan powolnymi ruchami zdejmuje sukienkę...
-Janie,a teraz szpilki...
Jan wykonuje delikatnymi ruchami polecenie...
-Janie,a teraz bielizna!
Sytuacja robi się gorąca,Jan podniecony zdejmuje i bieliznę...
-No,i zapamiętaj-wylecisz,jeśli jeszcze raz zobaczę cię w moich ubraniach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:24, 10 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Po prostu bombastyczny kawał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:05, 17 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
coś z szarej codzienności
Mąż i żona wpadają zdyszani na dworzec, ale niestety spóżnili się, pociąg już odjechhał. Mąż do żony:
-Gdybyś się tak nie guzdrała to byśmy zdążyli.
Ona na to:
-Jak byś mnie nie poganiał krócej czekalibyśmy na następny.
Rozmawiają dwie krowy w rzeźni:
-Boisz się?
-Boję...
-Pierwszy raz w rzeźni?
-Nie, ku*wa - drugi!
-Dlaczego blondynka stawia przed spaniem 2 szklanki, pełną i pustą?
-Bo nie wie, czy będzie się jej chciało pić, czy nie.
Anemik w szpitalu woła pielęgniarkę:
-Siostro, gazeta!
-Co, przynieść?
-Nie. Przygniotła!
Mężowi kończą się pieniądze na wczasach, a chciałby jeszcze trochę zostać. Wysyła więc depeszę do żony:
-Przyślij mi 1000zl, to mi przedłużą!
Za tydzień przychodzi odpowiedź:
-Wysyłam 2000zl. Niech ci też pogrubią!
-Co powiedział huragan do palmy kokosowej?
-To nie będzie zwyczajne dmuchanie.
Kobitka poszła do dentysty. Leży na fotelu. W ustach gaziki, facio dłubie jej w zębach. Krew się leje, pot i łzy. Nagle - telefon. Dzwoni i dzwoni. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu się zlitował. Bierze komórkę:
-Halo... Kto mówi?
-Jak kto, kto mówi?! Mąż!
-Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy. Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni...
W lesie ogromne zamieszanie: hałas, odgłos przewracających się drzew, kurz... zwierzęta pierzchają co tchu... Przed mała chatką staje - jak wryty - ogromny dzik:
-Jest Krzysio?
Z chatki cichutkie:
-Nnnnie.
-Jak się zjawi, powiedzcie, że prosiaczek wrócił z wojska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:12, 18 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów
|
|
Szedł Chopin I...Bach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:53, 18 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
bardzo ekstrawagancki żart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:56, 22 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dzwoni telefon, odbiera kobieta...
-Halo. Tu Bank Dominet...
-Do czego?
Przychodzi facet z dziecmi do sklepu, a dzieci jak to dzieci od razu czegos chcą.
-Tatusiu tatusiu, kup mi coś!
-Co byś chciała córeczko?
Córeczka powiedziała co chce, po czym ojciec zwraca się do synka:
-A Ty co byś chciał wielki łbie?
Ekspedientka zgorszona zachowaniem ojca wobec dziecka pyta:
Proszę Pana, jak Pan może tak mówić do synka?
Na to ojciec odpowiada:
-Proszę Pani Czy Pani wie co sprawia, że mężczyzna czuje się spełniony i szczęśliwy?
-Piękny dom, super fura i ciasna szparka żony, prawda?
-No niby tak.
Widzi Pani ten dom na wzgórzu? To mój. Fajny nie?
-No ładny.
-A widzi Pani to Ferrari pod sklepem? - to moje, ekstra nie?
-No ładne.
-No i wszystko byłoby super gdyby nie ten wielki łeb!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:32, 22 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów
|
|
<hahaha> LoL:D
Tym pierwszym przypomniałeś mi inny dowcip...
Przychodzi facet do sklepu i pyta:
-Czy jest kiełbasa?
Ekspedientka:
-Jest,ale tylko beskidzka.
-Bez czego?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:32, 23 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Niemiec, Polak i Rosjanin kłócą się, gdzie najszybciej powstają inwestycje.
Niemiec mówi:
- Jak ja jadę rano do roboty i budują nową fabrykę samochodów, to jak jadę dnia następnego - to już z taśmy zjeżdżają nowe auta.
Rosjanin mówi:
- To jeszcze nic. Jak ja idę rano do pracy i budują nowy wieżowiec, to jak wracam z powrotem - to na balkonie tego wieżowca już pieluszki się suszą.
Na to Polak:
- A u nas, jak trzech architektów siada do projektu gorzelni, to już za 3 godziny wszyscy są narąbani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:11, 23 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów
|
|
Ludzie z bloków są niebezpieczni.
Dlatego mieszkają w klatkach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:01, 27 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów
|
|
Dowcip o wilku-blondynce,który wpadł w sidła,odgryzł sobie trzy łapy i dalej był uwięziony... xD
(jeden z najlepszych dowcipów,jakie usłyszałam w życiu;))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:57, 27 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
nie no zmiażdżył mi czaszkę ten joke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:15, 28 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zięć widzi jak teściowa wsiada na rower, więc pyta:
- a mamusia to gdzie się wybiera?
- na cmentarz - odpowiada teścowa.
- a rower to kto przyprowadzi ?!
Do starszego pacjenta przychodzi pielegniarka:
- ile ma pan lat? - pyta
- osiemdziesiat dwa - odpowiada pacjent
- nie dala bym panu - mowi pielegniarka
- nie smialbym prosic -odpowiada pacjent
-Babciu, widziałaś moje tabletki? były oznaczone LSD.
-Pie***lic tabletki, widziałeś k***a smoka w kuchni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:52, 29 Wrz 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów
|
|
Rozmawia żyrafa z zajączkiem. Żyrafa mówi:
- A wiesz,zajączku,takie to wspaniałe mieć tak długą szyję! Zrywam sobie listki z samej korony drzewa,a listek sływa mi delikatnie metr po metrze,centymetr po centymetrze,aż do samego żołądka...A jak piję wodę,to tak przyjemnie mi spływa do samego brzuszka,taka chłodna...Mmm...
A zajączek tak patrzy na nią i pyta:
-Ty,żyrafa,a powiedz mi... Ty rzygałaś kiedyś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:45, 13 Paź 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kupuje sobie zajączek nową szafę, ale jest za mały by ją w nieść do mieszkania. Spotyka misia i prosi:
-Misiu, pomóż mi wnieść tą szafę, bo mieszakam w bloku na ostatnim piętrze, a sam nie dam rady!
-Dobrze, ale na każdym piętrze będziesz mi opowiadał kawał!
Zajączek się zagadza. Wchodzą, a zajączek opowiada kawały, z których miś się ciągle śmieje. W końcu, na ostatnim piętrze:
-Misiu!- mówi zajączek- teraz opowiem ci taki kawał że się zsikasz ze śmiechu!
-No?
-Pomyliłem bloki!
Zięć do teścia:
-Sssss?
-Sssss sssss!
Tłumaczenie:
-Jest żmija?
-Są obie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:22, 22 Gru 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Właśnie zdążyłem usiąść, kiedy usłyszałem głos z sąsiedniej kabiny:
-Cześć! Co słychać?
Nie mam w zwyczaju prowadzenia konwersacji w WC, i nie wiem, co we mnie wstąpiło, że - chociaż zakłopotany - odpowiedziałem:
-No, w porządku!
A tamten na to:
-I co porabiasz?
Co za pytanie?! W tej sytuacji - trochę dziwaczne... Odpowiedziałem:
-Eee, to, co ty... Wiesz..!
Właśnie postanowiłem wyjść tak szybko, jak tylko się uda, kiedy padło następne pytanie.
-Mogę do ciebie wejść?
Tego już było za wiele, ale postanowiłem zakończyć rozmowę w uprzejmy sposób:
-Nie... Jestem trochę zajęty!
I usłyszałem, jak tamta osoba mówi zdenerwowana:
-Słuchaj, oddzwonię później. Jakiś idiota ciągle mi odpowiada z kabiny obok!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|