Autor |
Wiadomość |
<
Nasza twórczość
~
Przygody Franolka
|
|
Wysłany:
Nie 10:58, 21 Sty 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No więc nie przez przypadek zalożyłem ten dział. Chciałbym wam zaprezentować część opowiadania, które napisałem. Napiszcie, czy się wam podoba i co powinienem zmienić.
Przygody Franolka, oraz przemyśleń kilka na tematy najróżniejsze.
Dziarskim krokiem, w chłodny marcowy poranek Franolek zmierzał wciąż naprzód po wąskiej i krętej leśnej ścieżce. Od czasu do czasu tu i ówdzie słychać było rozmaite stworzenia, które zwykle w podobnych okolicznościach wydają dźwięki. Pod nogami soczyście mlaskała przygniatana stopami trawa. Franolek co chwila zatrzymywał wzrok na którymś z pobliskich drzew, z których większość sprawiała wrażenie, jakby stały tu od zawsze. Wszystko wyglądało tak, jak powinno wyglądać w takiej sytuacji, za wyjątkiem Franolka. Był ubrany.
***
Chwila, chwila. Zszokowany czytelnik domaga się wyjaśnień. Jak to, po prostu „był ubrany”? A po cóż Ci, drogi czytelniku, wiedzieć w co był ubrany? To tylko niepotrzebne wyręczanie twojej wyobraźni. Poza tym, gdy napiszę, że był ubrany w garnitur, to pewnie sobie pomyślisz, że to jakiś nudny Franolek, bo przecież w trosce o swoje ubranie nie będzie rzucał się w wir niebezpiecznych (i brudnych) przygód. Gdy napiszę, że miał na sobie starte jeansy i koszulę w kratkę, to zaraz przyjdzie Ci do głowy, że to jakiś kowbojski Franolek, towar importowany ze Stanów. Jeśli będzie ubrany w kolorowy sweter, czapkę z pomponem i pasiaste spodnie, to pospiesznie odłożysz książkę, by nikt nie zobaczył, że byłeś pochłonięty lekturą bajki dla dzieci. Tak więc sam widzisz, że najłatwiej jest Franolka ubrać - po prostu.
***
W pewnym momencie las skończył się i ścieżka wyszła na otwartą, pięknie oświetloną przestrzeń. Przed sobą Franolek widział tylko niekończące się
pagórkowate pola usłane kwiatami i odbijającymi światło pajęczynami. Stał jak urzeczony. Już miał rzucić się ze śmiechem w szaleńczym biegu po kolana w trawie, gdy uświadomił sobie, że lewa jego stopa tkwi cała w krowich odchodach.
- Kurwa – mruknął ze złością Franolek.
***
Poczekaj jeszcze chwilę czytelniku, zanim zniesmaczony prymitywnym wulgaryzmem, odłożysz książkę. Czy Franolek musiał przeklnąć? Ależ skąd. Mógł równie dobrze powiedzieć „krowa”. Tyle tylko, że nikt mu dotąd nie powiedział, że z dwóch tak podobnych słów jedno można mówić, a drugiego nie. Tak swoją drogą, to ciekawe jaka podstępna plugawość kryje się w samogłosce „u”, która jednym niewinnym akcentem jest w stanie zepsuć banalną krowę.
***
Wytarłszy but o trawę Franolek znów pewnie ruszył przed siebie. W tym miejscu należałoby chyba napisać, czym właściwie jest Franolek. Hmmm, jak by to najlepiej ująć? Franolek jest.. w gruncie rzeczy Franolkiem.
***
I znów się niepotrzebnie obruszasz, czytelniku. Co właściwie chciałbyś usłyszeć? Gdybym napisał, że jest przybyszem z innej planety, to przeciwnicy fantastyki szybko by się zniechęcili. Jeśli napiszę, że to człowiek, to będzie zbyt banalnie. Jeśli zrobię z niego stworka – zbyt naiwnie. Wiem, wiem, jak będę tak ciągle przerywał, to tymczasem Franolka nam ubiją, czego nawet nie zauważymy. Wróćmy więc na szlak...
To be countinued...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pawel dnia Nie 17:39, 21 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:40, 21 Sty 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów
|
|
PAWEŁ! To jest genialne! Ale się uśmiałam! Nie wiedziałam,że drzemie w Tobie taki potencjał literacki! Tylko jeden wątek mi się nie bardzo podoba... "chłodny MARCOWY poranek"... :/ Żartuję,jest super!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:40, 21 Sty 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Doszlifowałem pierwszą część i zamieszczam następną. Tym razem więcej akcji
Nasz bohater już szykował się do przeskoczenia leniwie płynącego strumyka, gdy znienacka dobiegł go nie-ludzko brzmiący głos:
- Stój!
Franolek wykonał powolny obrót, by nie sprowokować stojącej za nim postaci. Problem w tym, że nikt za nim nie stał. Nikogo nie był także po prawej stronie, ani tym bardziej po lewej.
- Tutaj.
Głos dochodził ze sporych rozmiarów kamienia, co wprawiło Franolka w osłupienie, którego bynajmniej nie zmniejszyło odkrycie, że na kamieniu siedzi tłusta glizda i z zaciekawieniem mu się przygląda.
- Ty.. mówisz?
- A to źle?
- No.. glizdy przecież nie mówią!
- Przepraszam, nie wiedziałam.
Nastąpiła dłuższa chwila ciszy, podczas której każdy próbował walczyć jakoś z zakłopotaniem. W końcu Franolek bąknął:
- Mnie to tam jest wszystko jedno.
- To dobrze, bo mam sprawę, a na migi, rozumiesz, byłoby raczej trudno wytłumaczyć w czym rzecz.
- Zamieniam się w słuch.
- No w sumie, to nic specjalnego, takie tam „uratuj świat”, nawet się nie spocisz. Zresztą, co to dla ciebie, z twoimi rozmiarami, to byś mógł góry przenosić.
- Zobaczę, co da się zrobić – powiedział ośmielony pochlebstwem Franolek, z miną (prawie) profesjonalisty, który nie pyta „ilu”, tylko „gdzie są”.
- Świetnie, od razu wiedziałam, że się nadasz, chodź za mną.
Franolek już chciał zapytać: „Na co czekamy?” gdy spostrzegł, że glizda jednak mimo wszystko się porusza. Chcąc nie chcąc wziął ją do ręki i z niespodziewanym pasażerem na pokładzie ruszył we wskazanym kierunku. Po chwili nudnego, spokojnego spaceru, o którym glizda będzie zapewne do końca życia opowiadać koleżankom, dotarli do miejsca w którym wyraźnie widać było ślady obecności ludzi. Były tu puszki po piwie, resztki jedzenia i niedopalone, źle zabezpieczone ognisko. Franolek ogarnął wszystko wzrokiem, po czym ze znaczącą miną szepnął do glizdy:
- Są blisko.
- Nie tak szybko. To trzeba dobrze przemyśleć. Rozważyć wszystkie „za” i „przeciw”.
- To co proponujesz?
- Napijmy się – powiedziała glizda wskazując na kilka zostawionych zapewne przez nieuwagę nietkniętych puszek.
- Może i masz rację – Franolek podrapał się w głowę i podreptał po puszkę – Chcesz też?
- Eee, nie. Mam słabą głowę, napiję się rosy.
Przy trzeciej puszce Franolek stwierdził, że niebo ma dziwną tendencję do spadania w dół, a co gorsza poczuł mocny ból nieco poniżej brzucha.
- Chyba muszszę cię na chfffilę przszeprosić, pi-piffo ma już chyba dość i chce się wydostać.
- Spoko, możesz odlać się na ognisko, nie będziesz musiał daleko chodzić. Wiem, wiem zamknę oczy i nie będę podglądać. Obiecuję.
Franolek walcząc z grawitacją podszedł do ogniska i zrobił, co miał zrobić szczęśliwy, jak człowiek, który po pięciu latach na suchej jak pieprz pustyni wpada nagle do kałuży. Zadowolony z siebie odwrócił się i ze zdziwieniem odnotował, że glizda podskakuje jak szalona na trawie i wrzeszczy w niebogłosy.
- Miałasz nie podlglodać
- UDALO SIĘ! Wiedziałam, że musi ci się udać. Ugasiłeś ognisko. Teraz jesteśmy już bezpieczni.
- Tto tylko ooo to chciło?
- Tylko? Gdyby powstał pożar, mogłaby się spalić cała łąka!
Franolek rozejrzał się dookoła nieco bardziej przytomnie.
- A mówiłaś, że cały świat ocalę.
- No i przecież ocaliłeś. Tylko mi nie mów, że ty też wierzysz w te bajki, że niby za łąką jeszcze coś jest.
- No to co jest jak się kończy łąka?
- Ech, aleś ty tępy. Łąka się nie kończy, ona jest KULĄ. Jeśli będziesz bardzo długo szedł to w końcu dojdziesz do tego samego miejsca, w którym byłeś na początku. To jest doświadczalnie sprawdzone i tylko tak prymitywne stworzenia jak ty mogą tego nie zauważać.
Franolek rozstał się z glizdą i ruszył dalej z pełną głową nowej wiedzy.
To be countinued...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:36, 21 Sty 2007
|
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
extra;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:34, 21 Sty 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów
|
|
Ja kiedyś napisałam opowieść "O chłopcu,którego pożarł telewizor" Ale raczej tego tu nie zamieszczę,gdyż pisząc to miałam 12 lat...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:09, 21 Sty 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza roga
|
|
UBIĆ To słowo rozwala mnie nawet na piśmie A tak ogólnie to super, podobnie jak Alicja nigdy w życiu nie podejrzewałbym Cie o coś takiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:10, 24 Sty 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów
|
|
Czekam na kolejne przygody Franolka:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:12, 24 Sty 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
eeee, nie mam weny, może przez weekend coś wymyślę, ale nie obiecuję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:27, 26 Sty 2007
|
|
|
członek zewnętrznej parti
|
|
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry
|
|
Za leniwy jesteś ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:20, 29 Sty 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa pokoju
|
|
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TG
|
|
No... Ja też czekam of kors
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:12, 03 Lut 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK
|
|
to było extra!!!!. no! w końcu jakiś prawdziwy humanista!;];];]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:13, 03 Lut 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów
|
|
Ale niestety Paweł olał forum:( Czy kiedyś ujrzymy jeszcze Franolka...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 8:31, 06 Lut 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Alicja napisał: |
Ale niestety Paweł olał forum:( |
Ej ej ej, to nie tak, jak będę potrzebny to zawsze jestem na zawołanie...
Alicja napisał: |
Czy kiedyś ujrzymy jeszcze Franolka...? |
Po prostu jak mi wpadną do głowy nowe pomysły to napiszę dalszą część, nie wiem kiedy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:42, 06 Lut 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów
|
|
pawel napisał: |
Alicja napisał: |
Ale niestety Paweł olał forum:( |
Ej ej ej, to nie tak, jak będę potrzebny to zawsze jestem na zawołanie... |
Hmm...no właściwie to nikt z nas nie jest niezbędny...Ale miło,jak się nie jest tylko potrzebnym,ale się bywa:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:07, 11 Lut 2007
|
|
|
pracownik ministerstwa prawdy
|
|
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK
|
|
przepraszam bardzo ale dlaczego nasz admin olał forum?!
tak się bawimy. drogi Pawle najpierw sam narzekałeś, że jest niewiele osób na forum a teraz sam wykręcasz takie numery. co jest????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|